sobota, 1 marca 2014

przedwiośnie... :)

....taki tytuł wymyślił mój mąż patrząc na przygotowane zdjęcia...


i faktycznie czuć już wiosnę i nawet trochę widać :)
 na działce przebijają się pierwsze kwiatki,
 przed blokiem przebiśniegi i krokusy...
a słońce świeci coraz częściej i coraz mocniej :)



UWIELBIAM WIOSNĘ :)

bardzo dawno na moim blogu nie pojawiała się biżuteria (a przecież kiedyś tylko to robiłam!)...
 może dlatego, że nie zakładam na siebie żadnych ozdób bo.... nigdzie nie wychodzę ;)
 no może poza spacerami, zakupami i szybkimi kawkami u przyjaciółki :)
ale ta wiosna tak mnie ożywiła, że zrobiłam sobie nowiutkie koraliki... 
jak już nie trzeba będzie zakładać kurtki na spacery będą idealne :)



fotografowane w przedwiosennym słońcu :)

A teraz trochę zmienię temat.... 
powiem tak.... 
dumna byłam z kocyka, który uszyłam dla Najmłodszego... 
ale pewna Jarecka z Deszczowego Domu weszła mi na ambicję....
 i skończyło się... a właściwie zaczęło się tak
ze sterty materiałów i ubrań (odłożonych na stosik "do przerobienia")


po 3 godzinach cięcia powstało to


równo 200 (!) kwadratów
o taki stosik


co z tego będzie??? 
a to mój wiosenny projekt szyciowy :)
będę pokazywać kolejne etapy mojej pracy, więc kto ciekawy niech zagląda :)

a na koniec z życzeniami słodkiej niedzieli
rękodzieło mojej Mamy


pozdrawiam gorąco i już prawie wiosennie :)

Mruwka

5 komentarzy:

  1. Bardzo mnie zaintrygowałaś tymi kwadratami...bedę podglądac co z tego powstanie.Twoja Mama to mistrzyni cukiernictwa, pozdrowienia dla całej Rodziny,Jola

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie!
    Cudny torcik.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ładne wzorki...odłóż od razu te, które się rozciągają! Będę śledzić postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przedwiośnie wtargnęło na blogi już chyba na dobre:)
    Ależ jestem ciekawa tego szyciowego projektu;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że wiosna już tuż tuż. Wszystko budzi się do życia, a i człowiek jakiś taki radośniejszy..
    Z przyjemnością będę śledziła Twoje poczynania z nowym projektem i szczerze mówiąc jestem bardzo ciekawa efektu końcowego ;)

    Pozdrawiam,
    http://fantazje-kwiatowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń