niedziela, 11 maja 2014

60 lat minęło!

Ale nie pomyślcie, że chodzi o 60 lat życia....

60 lat temu moja Babcia i Dziadziuś brali ślub :)
Przez ten czas "dorobili się" (bo rodzina to największe bogactwo):

5 dzieci
11 wnuków
9 prawnuków (+3 w drodze) :)))

Była rodzinna impreza, 
tort (dzieło mojej Mamy)


piękny prawda? a jaki pyszny..... mmmmm.... :)
no i prezenty...
i w tym oto momencie zaprezentuję co uszyła moja maszyna :)
tak, tak.. uszyła, bo szyje sama (no prawie sama)

uszyłam dla Jubilatów koszyczek (na chleb, bułki, ciasto, cukierki... co kto woli)


maszyna wyszyła datę ślubu i rocznicy...
a ja wypełniłam koszyczek kruchymi serduszkami
oczywiście sama piekłam :)


prezent się spodobał, a ciastka smakowały :)


Koszyczek wykonany według  INSTRUKCJI JARECKIEJ

Ciastka upiekłam z tego przepisu:

250g mąki
4 łyżki cukru
125g miękkiej margaryny
1 jajko
3 łyżki śmietany 18%
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier wanilinowy (do posypania ciastek przed upieczeniem ;))

Wszystko wsypać/wrzucić do miski i zagnieść. Rozwałkować na grubość ok 1 cm. 
Powycinać ciasteczka i piec ok 25 min w temperaturze 180 stopni.

To teraz powrót do tematu szyciowego. Co jeszcze uszyła moja maszyna????
Spódniczkę z koła dla córci

o taką


a kręci się tak:


już szyje się kolejna :)

i na koniec tradycyjnie....


 wszystko rośnie :)

pozdrawiam gorąco, mimo tego, że deszczowo

Mruwka

czwartek, 1 maja 2014

co zmienia się po 30-stce?

  
 NIC :)
No prawie nic.... 
Ale zanim powiem co u mnie się zmieniło, to popatrzcie jak mi dzieci urosły ;)



Starszaki szaleją na placu zabaw, powodując u dziadka i babci stan przedzawałowy ;)


Najmłodszy spokojnie zbiera się do czworakowania, 
bo raczkowanie, czyli poruszanie się do tyłu opanował do perfekcji :)

No to co się zmienia po 30-stce?

krem ;)

i...... 
maszyna :)


W tym oto pudle krył się mój prezent urodzinowy ( myślę, że na te i 8 kolejnych urodzin ;))
dziękuję wszystkim, którzy do tego prezentu się dołożyli :)
i mężowi, który wynegocjował gratisy (o nich innym razem)
a oto on.... a właściwie ona..... 
moja nowa, piękna i cichutka (!!!!!) 

JANOME TXL607 :)))))))))



Pięknego weekendu Wam życzę...
ja będę szyć ;)

Mruwka