niedziela, 3 stycznia 2016

nowości jak malowane :)

Wszystko zaczęło się od tej koszulki...



potem poszło lawinowo :)

Tak zaczęła się nasza przygoda z mazakami do tkanin.... 
początkowo malowaliśmy takimi z IKEA.... 
a kiedy zabrakło ich w sklepach znaleźliśmy na allegro inne 
i teraz malujemy nimi wszystko :) 
doszło nawet do tego, że jeżeli Najmłodszy nie chce założyć jakiejś koszulki do żłobka to w 3 minuty jest na niej ciuchcia, albo traktor 
i nie ma problemu z założeniem :)

UWAGA!
Jak to bywa z tak długą przerwą w pisaniu bloga zdjęć będzie dużo... ale zapraszam do oglądania :)

Były kolejne koszulki... baaardzo dużo koszulek 
(których zdjęć nie mogę odnaleźć w katalogach w komputerze)
mam tylko jedną swoją "firmową"


a potem malowaliśmy już wszystko :)

torebki












i ogromną ilość poszewek na poduszki :)


















 było też zamówienie specjalne, czyli "a namalujesz świnkę morską? taką ze zdjęcia?"


proszę bardzo... jest poduszka ze świnką :)




Praca z mazakami i tkaninami może nie jest jakimś wielkim odkryciem,
ale ja bardzo to polubiłam.... dzieciaki też :)

Sami wybierają wzory (bo wystarczy wybrać kolorowankę w internecie), wydrukować, przekalkować i można kolorować :)
i mieć koszulkę, poduszkę, torebkę czy cokolwiek innego, czego nikt nie ma :)



Poduszki były hitem prezentowym w tym roku :) na urodziny i na gwiazdkę :)

Jednak ostatnio znalazłam nowe zastosowanie mazaków.... ale o tym w kolejnym.... bajkowym poście :)

cieplejszych dni...

Mruwka