wtorek, 22 kwietnia 2014

zmiana kodu :)

Miało być wielkie świętowanie...
Było... ale dzień przed i dzień po...
Zmiana kodu wypadła bowiem w Wielki Piątek :)
Zatem w Wielki Czwartek pozwoliliśmy sobie na "truskawkowy tort lodowy" własnej roboty


był też prezent
moje uzależnienie... nutella
laurka od dzieci (własnoręcznie wykonana) i w kształcie samolotu (świetnie lata) i.... 13 groszy :))))


dalsza część prezentu będzie zamawiała się w najbliższym czasie :) 
....może wreszcie skończę mój Wiosenny Projekt Szyciowy ;)
Świętowanie przeciągnęło się do Poniedziałku Wielkanocnego
Wtedy był tort od mamy :)



Ale nie ma co przeciągać o wejściu w wiek dorosły ;)

Córka znowu usiadła do maszyny :) 
Zimowa Akademia Szycia zmieniał się w Wiosenną Akademię Szycia. 
Otrzymała nawet nową metkę



Projekt tym razem był wykonany przeze mnie ale z uwagami dzieci.... 
materiały wybierały razem....
szyła Julka


A co powstało???

Kolejny kwadraciak :) dla najmłodszego brata :)


Rodzeństwo nie mogło dogadać się co do materiału, 
więc jedna strona jest w myszki, a druga soczyście zielona :)


Oczywiście z tasiemkami do zabawy...


Najmłodszy brat zadowolony...
No to jeszcze grupowa fotka kwadraciaków z ich właścicielami :)


A teraz już tylko migawki z tego co jeszcze powstało...
Wiosenny wianek z kwiatkami :)


i "Minionkowe" jajka ;)


No i już chyba stanie się to tradycją... rzut na warzywniak...


A na koniec..... 
WIOSNA :)


pozdrawiam
Mruwka

wtorek, 15 kwietnia 2014

bez weny na pisanie....


Dokładnie tak...
Nie mam weny na rozpisywanie się, wiec dzisiaj bardziej pokażę Wam niż opiszę, co ostatnio zrobiłam...

Najnowsze "dzieło użytkowe" chusteczki na szyję dla Najmłodszego.

Uszyte z flanelki, z filcową "aplikacją" i tasiemkami do zabawy/żucia


Zapinane na napy, bardzo wygodne rozwiązanie :)


mimo tego, że obydwie są dla Franka, tu prezentują je bracia
(Najmłodszy nie miał humoru na pozowanie do zdjęć....)


 Szymek też o taką poprosił tylko bez tasiemek :)

Ponad rok temu szyłam dla Julki kucyka Pony o takiego
Teraz na urodziny dla koleżanki, również wielbicielki kucyków, uszyłam gumeczki do włosów


Julci też się jedna dostała i na jej długich włosach wygląda tak


koleżanki w szkole były zachwycone :)

Nareszcie udało mi się zrobić też coś dla siebie :)

Na podstawie TEGO FILMIKU zrobiłam sobie szydełkowe baletki :) 
ta falbanka to moja "wariacja na temat baletek" ;)


Wnioski po pierwszym szydełkowaniu baletek są następujące:
- włóczka musi być sztywniejsza
- trzeba zrobić mniejsze "otwory na wkładanie stóp"


poza tym są super :) i zamierzam robić kolejne :)

i jeszcze jeden "gadżet domowy" dla mnie
o taka zwykła opaseczka na gumce, z szarą kropkowaną kokardką :)


No to jeszcze przebłyski z działeczki :)
"Słit focia" robiona przez Franka :)


i taki tradycyjny rzut poglądowy na to, co dzieje się po warzywnej stronie działki :)


A teraz już na koniec...  :) wiosenny zajączek...


Niech ten świąteczny czas wypełniony będzie pokojem, miłością 
i co najważniejsze radością, że
 Dobro zwyciężyło zło...

Mruwka