niedziela, 7 października 2012

sikorka...


.....zamieszkała na naszym balkonie już w lipcu....


 teraz mamy już pełne obłożenie w "przydomowej stołówce dla ptaków " :) a dzieciaki mają dużo radości i serial przyrodniczy na żywo :)


Ostatnio wzięło nas na pieczenie: babeczek z mamą (Szymon tak bardzo się uśmiechał, że wyszło jakby płakał)


i bułeczek z tatą (mina Julki - bezcenna ;))


i wyszło tak:


pysznie :)))))))

no to jeszcze, już jakby tradycyjnie moje dekupażowe poczynania

kolejny domek na klucze, tym razem dla koleżanki na nowe mieszkanie





Podczas ostatniej wizyty Szymek dostał od dziadka wiatraczek z bohaterem pewnej "chłopakowej" bajki. Wiatraczek długo nie pożył bo najpierw wylądował w wodzie a po jakimś czasie nie przeżył spotkania z podłogą. Figurka jednak przeżyła i stała się inspiracją do stworzenia pudełeczka na skarby dla mojego malucha.... Swoją drogą nie wiedziałam, że dwulatek lubi zbierać skarby... ;)

oto pudełko na skarby Szymka w roli głównej SPIDERMAN



i radość Szymka :)

no i jeszcze jedna zmiana tematu... rękodzieło męża :) ostatnio pochłonęły go bransoletki :)





no to tyle :)

miłej niedzieli :)

2 komentarze:

  1. Skarby Szymona - rewelacja:)))
    Bransoletki - rzeczywiście wsiąknęliście:) - świetne:)
    Bułeczki dziś będą????

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne te Twoje bransoletki!! Szczególnie ta w kolorach fioletu:))

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
    Asia

    http://miedzywloczkaiszydelkiem.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń