Ostatnimi czasy Szymko polubił książeczkę "Dobranoc Elmo" o tym jak potwory z ulicy Sezamkowej idą spać.... Nie obyło się jednak bez "kupisz Elmo mi?" kupić nie kupię, ale uszyć mogę...
pomyślałam, wzięłam kawałek filcu, maszynę i w 20 minut pojawił się Elmo :) a zaraz po nim Ciasteczkowy Potwór bo jakby to było, gdyby Szymko miał nową zabawkę a Julinka nie....
przedstawiam przyjaciół z podwórka :)
przedstawiam przyjaciół z podwórka :)
A oto oni trochę z bliska i wśród przyjaciół z ulubionej książeczki
i jeszcze radość dzieci z nowej zabawki
Radość z ciasteczkowego była taka sama, ale nie uwieczniona na zdjęciach...
No ale jakby Szymko miał Elmo a Jula nie???? Niestety czerwonego filcu było już malutko, powstała więc wersja mini do przepaski
:))) jestem z siebie dumna ;) bo zabawki podbijają serca koleżanek z przedszkola :)
I na koniec, już na noc biżutki, które już nosi pewna Pani :)
[przepraszam, ale nie miałam czasu robić ładniejszych zdjęć, bo uchwyciłam je chwilę po zrobieniu i chwilę przed wyjściem z domu]
i z bliska
Dobrej nocki i słonecznego jutrzejszego dnia :)
prześliczne i przesłodkie, sama bym się pobawiła, a biżuteria baaaardzo gustowna
OdpowiedzUsuńSuper zabaweczki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne!!
OdpowiedzUsuńPiękne!!
OdpowiedzUsuń