Dobiega końca nasza zabawa z deupażowaniem.... :/
Ostatni temat należał do mnie....
Wysłałam więc do dziewczyn paczuszki z motywem jaki wybrałam.. Niestety nasza wspaniała Poczta Polska zawiodła... :/ Modrak przesyłki nie dostała, ale świetnie sobie poradziła i motyw zakupiła :)
Oto co powstało u mnie...
AAAAAA!!!! motywem były (tak bardzo ostatnio popularne SOWY :))
Zwykłe pudełeczko...
ale o jesienno zimowym przeznaczeniu.... ale o tym na koniec...
Wieczko pomalowane na zielono...
a środek wyłożony zielonym filcem...
a wszystko miało kolorystycznie wtopić się w moją sypialnię...
Pudełko stworzone zostało na.... słodkości.... tylko moje na jesienno - zimowe gorsze dni... ;)
Zawartości pudełka mają nie poznać dzieciaki bo.... wszystko mi zjedzą :)
A teraz zapraszam do dziewczyn zobaczcie co one wyczarowały
A może to nie ostatni odcinek? ;)
To w sumie taka trochę apteczka.
OdpowiedzUsuńPierwsza pomoc w... gorszym dniu.
Bardzo dobry pomysł i pięknie wykonany.
Śliczne pudełko! Zielone wieczko, w kolorze nadziei i wesołe sówki dają gwarancje, że kuracja w te "gorsze" dni będzie skuteczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przy tak ślicznym pudełeczku, miałabym ciągle gorsze dni, jako pretekst do sięgania po nie:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fajny pomysł na sypialnianą spiżarkę awaryjną:)))
OdpowiedzUsuńŚwietne!
Poniedziałek???????????????