Jak mówi tytuł dzisiaj będzie wszystkiego po troszku...
Na początek biżuteria...
zapewne nie ja pierwsza zrobiłam coś takiego, a raczej na pewno. Inspiracją dla tych naszyjników był taki, który widziałam u mojej cioci. Ona go dostała i zapewne kupiony był u jakiegoś jubilera. Oto moja wersja tego naszyjnika, a właściwie dwie wersje kolorystyczne: niebieska i fioletowa (oczywiście z dodatkami)
i z bliska
wykorzystywałam wszystkie koraliki jakie miałam... szklane zwykłe, powlekane, perełki, weneckie, marmur, ceramikę, masę perłową i co tam znalazłam :)
No to jeszcze jeden naszyjnik tym razem moja ulubiona klasyka, białe i czarne perełki.
A teraz zmiana tematu. Największą fanką moich ozdabianych pudełeczek jest moja mama, która nabywa je na przeróżne okazje dla swoich znajomych. Jak sama mówi "po co mam chodzić po sklepach i szukać...". No i dobrze ja się cieszę, a znajomym się podobają i mają coś czego nikt nie ma :)
Oto kolejna herbaciarka
Kolejna zmiana tematu. Pisałam kiedyś przy okazji szycia zielonego króliczka dla mojej chrześnicy, że na dzień dziecka powstanie torba. Powstała :)
teraz muszę uszyć drugą... dla córci :)
I już ostatnia zmiana tematu. Wszędzie przewija się temat Euro więc u mnie też go nie zabraknie, chociaż lekko spóźniony bo zdjęcia są z pierwszego dnia, kiedy to grała Polska z Grecją. Na tą okoliczność powstały biało - czerwone babeczki
a oto proces ich powstawania i efekt końcowy :)
i na koniec my jako wierni kibice ;)
Eleganckie i kolorowe naszyjniki. A herbaciarka śliczna, wcale się nie dziwię że mama z chęcią obdarowuje takimi znajomych :)
OdpowiedzUsuńCuda pokazujesz, jak zwykle:) Nie wiem czy mi się jednak bardziej nie podoba taki szklany naszyjnik... ;))) Cóż, mnóstwo okazji przede mną na przytulenie na własność, więc nic straconego:) babeczki musiały być pyszne:)
OdpowiedzUsuń