Pomyślałam sobie, że jak dzisiaj nie napiszę to długo nie będę miała czasu...
Więc cyknęłam nocne zdjęcia najnowszych tworów, które dzisiaj wyszły spod maszyny i piszę :)
Zima już mi się znudziła.....
Myknęłam więc szybko nową torbę zakupową... wiosenną :)
bo kto mi zabroni nosić wiosenną torbę zimą? ;)
o taka jest
Dziecię też chciało poszyć, ale czasu nie było na coś większego...
pozwoliłam więc, aby zmniejszyła poszewki na poduszki, o które babcia prosiła już dawno temu...
tak więc dziecię siadło do maszyny i poszewki zmniejszało
ucząc się w ramach Zimowej Akademii Szycia drobnych przeróbek :)
oczywiście nie zapomniała o swoich metkach
Babciu chyba się nie gniewasz? ;)
A już na koniec szybciutko pokaże Wam prezenciki dla córek mojej siostry ciotecznej...
ozdobione kwiatkami gumeczki
i przepaski,
na których znalazły swoje miejsce szydełkowe kwiatki,
które zostały mi z letnich zbiorów,
a wykonane są przez Iwonkę z Szafy Malowanej
Taki wiosenny mi ten post wyszedł...
może już przyjdzie ta wiosna :)
pozdrawiam i zapraszam na moje candy
Mruwka
też kupiłam sobie ten materiał na torbę, ale zabrakło mi czasu, żeby ją zszyć :)
OdpowiedzUsuńHa! A ja jestem szczęściarą i mam taką wiosenną torbę! ;)
OdpowiedzUsuń