"Dziękuję mamusiu Królisia jest super, ale teraz musisz uszyć drugiego królika w spodniach...."
Po tych słowach córci i kilku dniach oto jest!
Braciszek nazwany przez córcię Vipo (na cześć bajkowego psa z długimi uszami).
Jak widać kawaler pełną klasą z muchą na szyi i zawadiacką czapką... czyli idealny braciszek siostrzyczki ;)
No to dzisiaj tak krótko. Życzę udanego weekendu i wyższych temperatur :)
Noooo, idziesz jak burza!!! :))) Świetny braciszek :)))
OdpowiedzUsuńŚliczna z nich parka i jacy eleganccy :)
OdpowiedzUsuń