piątek, 10 lutego 2012

braciszek.....

"Dziękuję mamusiu Królisia jest super, ale teraz musisz uszyć drugiego królika w spodniach...." 
Po tych słowach córci i kilku dniach oto jest!
Braciszek nazwany przez córcię Vipo (na cześć bajkowego psa z długimi uszami). 
Jak widać kawaler pełną klasą z muchą na szyi i zawadiacką czapką... czyli idealny braciszek siostrzyczki ;)





No to dzisiaj tak krótko. Życzę udanego weekendu i wyższych temperatur :)

2 komentarze: