Jak już zostało w tytule napisane obecna pogoda i stan, w którym się znajduję (o tym na końcu) nie pozwala na rozpisywanie się.
Nie oznacza to jednak, że nic nie robię bo pomysłów mam tysiąc na minutę :)
Oto pierwszy z nich...
Moje dzieci postanowiły zaprojektować zabawkę dla swojego brata (którego jeszcze nie ma na świecie).
Miała być jedyna w swoim rodzaju...
Rysowali wspólnie 6-latka i 3-latek :)
tak oto powstało to:
jak dla mnie to taki pingwino-miś
i nikt takiego nie będzie miał ;)
czekając na zamówione u Iwonki szydełkowe kwiatki (i mimo, że wiem, że są gotowe ciężko nam się spotkać aby je odebrać) postanowiłam sprawdzić czy sama pamiętam coś z szydełkowania...
Poszukałam w google kursu, znalazłam taki KLIK , wyciągnęłam stare włóczki i powstały takie kwiatki:
i jeszcze wszystkie razem
chyba coś jeszcze pamiętam ;)
A teraz coś czego się uczę z różnych kursów...
ale nie posiadam odpowiednio równych koralików...
Bo skoro pamiętam coś z szydełkowania... a wszyscy mają węże...
To był początek nauki
ale jak załapałam o co chodzi to postanowiłam nie tracić czasu i brać się za coś większego.
Tak powstały dwie bransoletki
dla mnie
i dla córci
i jeszcze razem
wracając do szycia...
z okazji chrztu dla pewnej dziewczynki postała Anielica...
o taka cała biała z różowym sercem
No to zostały już tylko tematy kulinarne ;)
może ktoś jeszcze dotarł do tego miejsca....
niedzielna, słodka i owocowa tarta (bardzo duża i bardzo smaczna)
i urodzinowy tort dla męża
Kiedyś pokazywałam poziomki i truskawki z naszego balkonu...
teraz mamy pomidory... jak na razie dużo zielonych, ale są już pierwsze koktajlowe :)
PYSZNE i własne
No i pierwsze soczki z czerwonej porzeczki z własnej działeczki...
robione przez męża
a dla wytrwałych mój stan obecny uwieczniony podczas wypadu nad morze w pewną wietrzną sobotę
mimo upałów pozdrawiam gorąco :)
uwielbiam misz-maszowe wpisy :)
OdpowiedzUsuńoczywiście "najważniejsze wieści" zostawiłaś na koniec- GRATULACJE...
a wszystko co było przed ostatnim zdjęciem wymagało mnóstwo Twojej pracy!!
super rzeczy, dzieciaki miały fajny pomysł z tą maskotką :) anielica słodka...soczki i ciasta wyglądają świetnie....naj życzenia dla Jubilata!
kwiatki szydełkowe fajne, ja też ostatnio próbowałam sobie odpamiętac szydełko ;) ale efekty nie nadawały się na publikację hahahadobrego dnia dla Was :)
Ja też chce anielice!
OdpowiedzUsuńi dotrwałam do końca!
I rosną projektanci :)
OdpowiedzUsuńpieknie tu....a ten brzyszek najpiekniejszy:)
OdpowiedzUsuńbrzuszek :)
OdpowiedzUsuńGratulacje:) Ja też czekam na swoje maleństwo ale jeszcze troszkę mi zostało.. trzymam kciuki. Zdolne masz dzieciaczki, już projektują zabawki:)
OdpowiedzUsuń