środa, 1 sierpnia 2012

z wizytą u dzikich zwierząt :)



 Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem szybkiej niezaplanowanej wycieczki.
Korzystając z urlopu całą rodzinką wybraliśmy się do Parku Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie.
A teraz krótka fotorelacja z wyprawy. Ten na pierwszym zdjęciu to oczywiście nasz piękny orzeł bielik. Piękny i pierwszy raz widziałam go "na żywo" dzieciaki też :)

A teraz od początku

Chodziliśmy po wielkich wybiegach po których chodziły również zwierzęta... niczym nie ogrodzone, nie przywiązane więc nie dziwcie się, że na pierwszym zdjęciu dzieciaki są bardzo zestersowane.. za nimi chodziły jelenie :)


Tutaj było lepiej bo bociany mimo, że na niskich ale siedziały na gniazdach... Akurat te boćki były odratowane z tych powyrzucanych z gniazd...


Tu kiepsko widać ale za chłopakami jest czarny bocian... może dlatego go kiepsko widać bo jest czarny ;)

Mogliśmy też pogłaskać orła stepowego...

 

zobaczyć z bardzo bliska rysia...

 

pospacerować z sarenką...


odwiedzić łosie....


a nawet nakarmić zwierzęta :)


Julka kurczowo trzymała się taty a Szymek siedział na mamie (która też miała obawy przed karmieniem zwierząt ;) i nie podchodziła do nich za blisko)


 



pod koniec wycieczki dzieciaki dzieciaki były już padnięte... ale co się dziwić to prawie dwie godziny wrażeń, chodzenia po łąkach i lesie...


No ale jakby to było jakbym czegoś "nowozrobionego" nie pokazała... Całkiem nie dawno gościła na w moich okolicach Iwonka z Niecodzienego Zakątka podczas naszego spotkania otrzymałam od niej makaronowy naszyjnik w odcieniach mojego ulubionego fioletu (w kolejnym poście, gdzie będę uzupełniać zaległości na pewno go zaprezentuję) oraz instrukcję jak taki zrobić..... więc zrobiłam i wygląda tak :)


No i już na koniec jeszcze jedno moje poczynanie szyciowe... Moje dzieciaki podczas wycieczek samochodowych śpią w drodze... aby było im wygodnie zawsze zbierałam się aby kupić rogale do spania.... ale kiedy na blogu artMamowanie zobaczyłam kota przytulankę pomyślałam, że można zrobić takie poduchy-rogale samodzielnie. No i wyszło tak:





i jeszcze na "śpiąco" :)


i to koniec naszej wycieczki. Wszystkim, którzy lubią zwierzęta polecam Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie.

Słonecznego dnia :)

4 komentarze:

  1. Lubię zwierzęta ale już tam byliśmy kilka razy, więc na razie przerwa, nie mniej gratuluje pomysłu, myślę że wspomnień wystarczy na długo. A naszyjnik, cóż... widziałam :)))) Całusy dla wszystkich:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam jestem Ela17 bardzo dziękuje za przesyłkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że dotarła i przepraszam za poślizg w jej wysyłce....

      Usuń
  3. w Kadzidłowie bylismy juz kilka razy ,ostanio 4 dni temu ;)) przed nami rys się schował ;) Orzeł stepowy jest fantastyczny tez go wygłaskaliśmy ;)a najlepsze były kózki ,takie nachalne,że myslałam,ze mi karme razem z ręka zjedzą ;))
    Fajne zdjęcia i swietne kotki do spania w aucie :)

    OdpowiedzUsuń