ale nie mi minęło tylko moim rodzicom...
właśnie tyle lat temu wzięli ślub :)
świętowaliśmy w poniedziałek chociaż rocznica wypada dokładnie za tydzień tzn. 17 kwietnia.
Podobno miało być bez prezentów, ale ja jakoś o tym zapomniałam i prezent zrobiłam :) a dokładnie uszyłam:
Dwa anioły, które aby dodać "głębi" ubrane są w stroje uszyte ze starych ubrań rodziców
Serce obszyte jest perełkami ponieważ 30 rocznica jest podobno perłowa
i jeszcze moja Julcia z aniołami
Nie miałam pojęcia, że potrafię uszyć takie mini stroje zwłaszcza nie posiadając wykrojów :) ale poszło i ja jestem z siebie dumna :) rodzice też zadowoleni a to najważniejsze :)
to teraz zmiana tematu...
Czas przedświąteczny zamiast poświęcić na przygotowywanie ciast, malowanie jajek ja spędziłam nad kolejnymi ręcznymi robótkami. Oto co powstało. Na początek nowa wersja korali ze szkła weneckiego, ale nowa tylko w sensie kolorystycznym.
Z tego:
powstało to:
a teraz dokładniej.
Naszyjnik:
i bransoletka:
Robótek ręcznych nie koniec :) jakby to było gdyby nie powstały kolejne herbaciarki????? Oto one:
z amarylisami
z małą szkatułką do kompletu
i lawendowa
ta miała trochę przygód.... zaczął ją robić mój mąż, ale stwierdził, że to nie jego fach i może mi robić tylko podkłady. Nie mogłam jej jednak zostawić i sama ją dokończyłam.
Ale herbaciarki nie powstałyby, gdyby Julek nie wynalazł takich ładnych serwetek :)
Wszystkie prace znalazły już swoje nowe miejsca a cieszę się, że się podobają nowym właścicielom :)
MAMY WIOSNĘ :D
No dobra:P Rzeczywiście mamy wiosnę:) Wreszcie!
OdpowiedzUsuńAmarylisowa herbaciarka jest SUPER! O aniołach już mówiłam - przepięknie wyszły, szczególnie ze względu na stroje! PIĘKNE! Możesz czuć się dumna :)))
Patrzę za okno i.... nie ma wiosny tylko beznadziejna jesień :( ale to na pewno tylko dzisiaj :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) czuję się dumna :)